Klaudia Piwoń
NAJSTARSZY W RUDZIE
Średniowieczny gródek kochłowicki to najstarszy zabytek Rudy Śląskiej. Jego powstanie datuje się najwcześniej na około XIII wiek. Jest to miejsce ogólnodostępne, schowane między drzewami, które pomimo licznych badań nadal skrywa wiele tajemnic. Gródek umiejscowiony jest w dzielnicy Kochłowice. Znajduje się on u zbiegu rzeki Kochłówki i strugi Przykopa. Jest wybudowany na prawym, północnym brzegu Kochówki, na cyplu terasy rzeki. Składa się z dobrze widocznego stożka o wysokości 259,7 m n.p.m., który posiada nieregularny, owalny kształt oraz głębokiej fosy go otaczającej. W całości obszar ten zajmuje powierzchnię 0,5 hektara.
W najwyższym punkcie obiektu stać miała drewniana wieża, która była obłożona gliną, natomiast nieco niżej mogło istnieć podgrodzie lub podwórze gospodarcze. Całość dodatkowo chroniona była przez drewnianą palisadę oraz fosę, która najprawdopodobniej nie była wypełniona wodą. Miejsce to być może pełniło funkcję strażniczą (być może celną) będąc na granicy księstw śląskich lub była to siedziba jakiegoś średniowiecznego rycerza. Inne źródła głoszą natomiast, iż być może pozostałości te średniowieczna warownia lub część obronna dawnego Księstwa Bytomskiego.
ZNALEZISKA
Historia tego obiektu nie jest do końca znana. Źródła pisane długo nie poruszały tematyki Gródka. Dopiero w dokumencie z 1467 roku znajduje się pierwsza wzmianka o tym miejscu. Była to umowa sprzedaży, w której to chłop Paweł Liatawa z Kochłowic nabył od Stanisława Rudzkiego teren wokół gródka. Z dokumentu tego wynika między innymi, iż u podnóża gródka w tym czasie znajdował się staw młyński. Ów młyn z kolei zwany był „Młynem Budnego” i istniał do początku XX wieku. Dokładniejsze informacje na temat tego miejsca przyniosły badania archeologiczne. Na podstawie znalezisk, którymi były: fragmenty ceramiki, gwoździe, podkowa oraz fragment kafli piecowych, oszacowano, iż gródek powstał najwcześniej w II połowie XIII wieku. Odnalezione rzeczy udowadniają dodatkowo, że na terenie gródka mieszali ludzi, używali oni pieca oraz najprawdopodobniej zajmowali się również miejscową wytwórczością. Co więcej, przed połową XV wieku zabudowanie grodu spłonęło w niewyjaśnionych okolicznościach. Pierwsze wykopaliska prowadzone na terenie gródka miał miejscu już w 1980 roku. Odkryto wówczas, a jednocześnie potwierdzono panujące wśród mieszkańców pobliskich terenów plotki o tym, że ów gródek rzeczywiście istniał. Podczas tychże badań, które odbywały się dokładnie na stożku, odkryto również palisadę oraz zarys konstrukcji wieży.
W 2014 roku ponownie przeprowadzone zostały badania. Za pomocą wykopu o wielkości 10m x 10m, udało się zlokalizować pozostałości kładki, która znajdowała się między kopcem a przedpolem. Udało się również odkryć części konstrukcji oporowej, która w przeszłości miała za zadanie wzmacniać zbocze fosy. W latach 2013 – 2015 aktywnie prowadzone były wykopaliska archeologiczne, których celem było dalsze pozyskiwanie wiedzy na temat tego obiektu oraz odkrywanie dotąd nieznanych faktów. Podczas nich prowadzono między innymi badania sondażowe na szczycie stożka i dna fosy, badania szerokopłaszczyznowe na dnie fosy oraz badania bezinwazyjnie, które odbywały się ponownie na stożku i dnie fosy, ale w tym przypadku również na przedpolu.
FESTIWAL TAJEMNIC
Miejsce to w dalszym ciągu skrywa mnóstwo tajemnic, dlatego też w jego obrębie dalej prowadzone są badania z czego najaktualniejsze z nich odbyły się w 2022 roku. Wkład w poznawanie historii Gródka oraz opiekowanie się nim przypisać można wielu osobą. Pierwsze badania na tym terenie prowadzone były przez doktora Jacka Pietrzaka, następne zaś przez Dariusza Goińskiego z Pracowni Archeologicznej “GRYF”, którzy dodatkowo finansowani byli przez Urząd Miasta Ruda Śląska. Całe przedsięwzięcie ponadto było współorganizowane przez Stowarzyszenie Genius Loci – Duch Miejsca, które sprawuje również opiekę nad tym zabytkiem. Związek ten został utworzony na przełomie 2007 i 2008 roku z inicjatywy dwóch absolwentów historii Uniwersytetu Śląskiego. Łączy on ludzi zakochanych w Śląsku oraz jego kulturze i ma za zadanie badać historię Śląska, oraz propagować ją wśród innych.
Na rzecz gródka wsparcia udzielił również prof. dr hab. Antoni Barciak, który był kierownikiem Zakładu Nauk Pomocniczych Historii również na Uniwersytecie Śląskim.
Obecnie miejsce to jest odrobinę zaniedbane. W okolicy często organizowane są przejażdżki motocykli i quadów, które niszczą specyficznie ukształtowany teren, a grupy młodzieży zostawiają tam liczne śmieci. Sam stożek natomiast rozkopywany jest przez krety i rozsadzany od środka przez korzenie drzew. Destrukcyjnie działa również woda, która powoduje usuwanie się ziemi i przez to zniekształcanie krajobrazu. Nie można jednak nie wspomnieć o tym, że gródek cieszy się sporą popularnością. Odwiedza go duża liczba spacerowiczów, których kuszą oddalone od zabudowań tereny zielone, niezwykła historia oraz duży spokój, jaki można w tym miejscu odnaleźć. Co więcej, parę lat temu gródek połączony został z siecią miejskich dróg rowerowych, co jeszcze bardziej zwiększyło atrakcyjność i przystępność tego terenu.
Kochłowicki Gródek jest miejscem godnym odwiedzenia i to nie tylko przez otoczenie przepięknych terenów zielonych i interesującą historię znajdującego się tu kiedyś obiektu, ale również przez liczne imprezy odbywające się na nim oraz w jego pobliżu. W przeszłości na tymże terenie odbywały się różnego rodzaju imprezy plenerowe. Na przykład te zorganizowane przez Stowarzyszenie Genius Loci, w której obrębie miały miejsce rekonstrukcje walk rycerskich, zwiedzanie z przewodnikiem terenu Gródka, strzelanie z łuku, wykonywanie glinianych naczyń i wiele więcej. Średniowieczny gródek kochłowicki to niezwykłe miejsce w otoczeniu przyrody. Jego historia sięga wielu setek lat wstecz, a mimo wielu przeprowadzonych na tym terenie badań wciąż pozostaje tajemniczym, pełnym zagadek miejscem. Z pewnością jest to obiekt warty odwiedzenia.
Wyświetl większą mapę