Mateusz Szczepański
NIE TAKI ZŁY JAK GO MALUJĄ
Mimo ogromnej ilości żartów z jakimi musi się mierzyć Sosnowiec czasem warto się przyjrzeć temu miastu, które według ilości zamieszkania znajduje się w kraju na miejscu numer piętnaście. Wbrew pozorom najlepsze co może nas spotkać w Sosnowcu, to wcale nie autobus do Katowic. Miasto to obfituje w wiele walorów przyrodniczych, wiele stawów i alejek wśród drzew, gdzie mieszkańcy spacerują w słoneczne dni nie tylko w lato ale przez cały rok. Niedaleko przecięcia się drogi S1 z krajową drogą o numerze 94 w pobliżu Strzemieszyc znajduje się Park imienia Jacka Kuronia. Park ten powstał w roku 1958, lecz od tego czasu przeszedł ogromną metamorfozę stając się jednym z najlepszych miejsc do spędzenia wolnego czasu na świeżym powietrzu. W parku, który zajmuje powierzchnie 30 hektarów znajduje się wiele alejek i drzew, a także stawów, gdzie można połowić ryby. Innymi słowy każdy znajdzie coś dla siebie.
MASA ATRAKCJI
Jak już zaznaczyłem wcześniej na przestrzeni ostatniej dekady park przeszedł ogromną metamorfozę. Gdy jeszcze jako mały chłopiec jeździłem tak z rodzicami, to nie można było powiedzieć o tym miejscu nic ciekawego. Dziurawe alejki, stara i odstraszająca scena to jedyne co można było powiedzieć. Z czasem jednak park zaczął przyciągać miejscowych i nie tylko nowymi atrakcjami. Zaczęło się od wymiany asfaltu w części parku, dzięki czemu i rowerzyści, czy rolkarze mają gdzie pojeździć na równej i profesjonalnie zrobionej nawierzchni. W 2013 roku w parku powstał skatepark, który cieszy się ogromną popularnością wsród tutejszej młodzieży. W 2016 roku powstał tu Ogród Jordanowski, który zajmuje powierzchnie 1.3 ha. Jest on podzielony na strefy i każde dziecko, czy to małe, czy większe znajdzie tu coś dla siebie. Prócz ogromnej ilości huśtawek znajdziemy też wiele różnych i krętych zjeżdżalni, nieoczywistych konstrukcji do zabawy dla dzieci, których nie znajdziemy na pierwszym lepszym placu zabaw. Są także bardzo wysokie konstrukcję do wspinania dla większych dzieci, a na środku ogrodu znajduje się fontanna, która jednak najlepiej wygląda przy zmroku, gdyż jest ona podświetlana na wiele kolorów.
Odwieczną atrakcją dla zwiedzających jest tu bez wątpienia mini zoo, w którym można zobaczyć wiele różnych okazów zwierzyny i ptactwa. Możemy z bliska zobaczyć zagrożony gatunek owiec grzywiastych Arui, a także daniele, kułany czy takie ptactwo jak pawie, kury Fenix czy bażanty. Nieoczywistym i rzadko spotykanym okazem zwierząt, które możemy zobaczyć również w tym mini zoo jest choćby kangur, czy struś.
NAJNOWSZE ATRAKCJE
W 2019 roku w Parku Kuronia zakończono modernizacje sceny zwanej „Muszelką”, która powstała w latach 60 tych XX wieku. Projekt, którego zrealizowanie kosztowało 7 mln złotych obejmował rozbudowę muszli koncertowej, wymianę krzesełek na widowni, termomodernizację budynku technicznego, a także wymianę alejek wokół obiektu. Co roku pod koniec lata w tymże miejscu odbywa się SIK, czyli Sosnowiecki Iwent Kabaretowy, w którym najbardziej znane polskie kabarety rozbawiają wypełnioną po brzegi zebranąwidownie. Po parku można również pojeździć rowerami, które możemy wypożyczyć z miejscowej wypożyczalni. Rok 2021 przyniósł do parku nowe atrakcje i tak oto mieszkańców cieszy nowo wybudowana tężnia solankowa, a dla najmłodszych koło skateparku i ogrodu jordanowskiego powstał mini park linowy.
Dotarcie do Parku Jacka Kuronia nie jest trudne, a jedynym problemem wydaje się niezbyt duży parking, który przez coraz to większą popularność parku zapełnia się w błyskawicznym tempem i czasem trzeba pokrążyć dobrych parę minut, aby znaleźć wolne miejsce parkingowe. Alternatywą jest dojechanie do parku autobusem, a umożliwia to choćby linia nr 622 czy 815. Park posiada również ciekawe zaplecze gastronomiczne i prócz lodów, waty cukrowej i gofrów można zasmakować węgierskich specjałów – kustoszy i langoszy. Park posiada również restaurację z drugiej strony sceny, która nosi nazwę taką samą jak scena – Muszelka.
Sosnowiecki park imię Jacka Kuronia nosi od września 2011 roku. Patron parku był wybitnym działaczem opozycyjnym z czasów PRL, założycielem Komitetu Obrony Robotników (1976), doradcą Komitetu Założycielskiego NSZZ „Solidarność” (1980), jednym z najistotniejszych przywódców ruchu oporu wobec komunistycznych władz. Po przemianach 1989 roku pełnił mandat posła na Sejm czterech kolejnych kadencji, dwukrotnie był ministrem pracy i polityki socjalnej. Zmarł w 2004 roku.
Wyświetl większą mapę