Zbigniew Markowski
PAMIĄTKA PO SZCZEKACZCE
Choć to jeden z najmłodszych obiektów muzealnych w Polsce, jego budowa trwała ponad sto lat. Najstarszą częścią Muzeum Górnictwa Rud Żelaza jest bowiem pawilon wystawowy – kopuła wzniesiony jeszcze w 1908 roku z okazji Wystawy Przemysłowo – Rolniczej. W połowie lat siedemdziesiątych, już po podjęciu decyzji o likwidacji całego polskiego przemysłu wydobywczego rud żelaza tuż obok pawilonu wydrążono kilka podziemnych korytarzy liczących w sumie kilkadziesiąt metrów długości. Kopuła stała się wejściem do repliki kopalni, choć w dół prowadzi zaledwie kilkanaście stopni. Całość uzupełniono licznymi eksponatami w dzień świętej Barbary 1989 roku udostępniono zwiedzającym. Wystawa w dzisiejszym kształcie (aranżacja Bożeny Mazur z Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu) prezentowana jest od roku 2008.
Choć eksponaty pochodzą z wielu kopalń okręgu częstochowskiego („Barbara”, „Sabinów”, „Wręczyca” czy „Rudniki”) największa ich liczba swój pracowity żywot wiodła w kopalni „Szczekaczka” zlokalizowanej opodal wsi Brzeziny Nowe w gminie Poczesna. Koncepcję wystawy konsultowano z górnikami – to właśnie dlatego stanowi ona obiektywny i przekrojowy wizerunek wszystkiego tego, co działo się w placówce wydobywczej rud żelaza. Mamy więc fragment chodnika w historycznej obudowie drewnianej oraz jego odpowiednik zabezpieczony obudowami stalowymi. Jest przodek wydobywczy oraz komora pomp. Specjalne, duże pomieszczenie przeznaczono na ukazanie panoramy maszyn i narzędzi górniczych.
SMYCZENIE KIBLA
Choć obiektowi z Częstochowy daleko do wielokilometrowych kopalń – muzeów, które odwiedzić możemy na Górnym Śląsku, dobór eksponatów jest kompleksowy i imponujący. Przy wejściu trafiamy na wystawę geologiczną, później obserwujemy szczegółowo otworzone wnętrze kopalni (wraz z wagonikami i lokomotywami), są manekiny dawnych, pracujących w wyrobiskach o zaledwie metrowej szerokości górników, prócz oczywistych w tym miejscu przeróżnych maszyn i narzędzi są także plany kopalń. Duże wrażenie robi dział poświęcony podziemnemu ratownictwu, zwłaszcza plany kombinezonu przeznaczonego do przebywania w strefie kopalnianego pożaru. Muzeum dysponuje filmem o górnictwie rud żelaza, który można w placówce obejrzeć. Dostępne są wydawnictwa książkowe; jeśli grupa jest niewielka z pewnością wystarczy jej usługa wirtualnego przewodnika – systemu prezentacyjnego: po polsku lub angielsku.
W Muzeum Górnictwa Rud Żelaza zamówić można lekcje – punktem wyjścia jest wówczas konkretny zestaw eksponatów: maszyn i urządzeń (do omówienia technologii pracy pod ziemią w aspekcie historycznym lub współczesnym), kolekcja minerałów (gdy przedmiotem zajęć ma być geologia lub chemia), ubiór górnika czy dawne dokumenty związane z wydobywaniem kopalin.
OSTATNIA PAMIĄTKA
Częstochowskie Muzeum to ostatnia pamiątka po eksploatacji Częstochowskiego Obszaru Rudonośnego – pasa złóż rud żelaza o długości ponad stu trzydziestu kilometrów, które ciągną się od wsi Niegowonice koło Zawiercia aż po Wieluń. Od XIV wieku ruda była motorem postępu – to dla jej wydobycia i późniejszego przetopienia na żelazo powstawały całe osiedla, liczne pola wydobywcze i kuźnice. Przez całe stulecia był to najważniejszy obszar wydobycia rud żelaza na ziemiach polskich. Prace archeologiczne udowodniły zresztą, iż proste, prymitywne wytapianie rudy na tym terenie odbywało się już dwa tysiące lat temu. Na przełomie XIX i XX wieku pracowało w okolicach Częstochowy ponad dwadzieścia kopalń, później liczbę ich podwojono. W szczytowym momencie swojego rozkwitu górnictwo rud dysponowało nawet siecią własnych kolei wąskotorowych składającą się z jedenastu linii.
Decyzja z 1970 roku o zamknięciu częstochowskich kopalń wymuszona była czynnikami ekonomicznymi – nie opłacało się już eksploatować starych, coraz uboższych złóż; władze ogłosiły więc, że polska gospodarka oparta będzie na imporcie rudy ze Związku Radzieckiego. W niedługim czasie okazało się zresztą, że cała sprawa ma coraz mniejsze znaczenie – era węgla i żelaza definitywnie odchodziła już do historii.
Choć Muzeum Górnictwa Rud Żelaza nie jest szczególnie dobrze znane, trudno też dostrzec objawy jego promocji, zawsze może liczyć na zwiedzających – jego olbrzymim atutem jest usytuowanie bezpośrednio na zboczu Jasnej Góry. Obiekt położony jest w Parku Staszica – jednym z dwóch (oprócz Parku 3 Maja) parków podjasnogórskich – zorganizowanych na początku XIX wieku podczas wytyczania przebiegu Alei Najświętszej Maryi Panny. Charakterystyczny, eliptyczny kształt wejścia do Muzeum jest pamiątką po wielkim eksperymencie architektonicznym z początków XX wieku. Przed Wielką Wystawą Przemysłowo – Rolniczą odbywającą się wówczas w Częstochowie o zaprojektowanie pawilonów poproszono wybitnych architektów – modernistów. Eliptyczne i koliste stały się wówczas także parkowe alejki – osobą odpowiedzialną za całość projektu był ogrodnik z Warszawy – Franciszek Szanior. Z okresu przedwystawowego pochodzi także niewielki budynek obserwatorium astronomicznego: dziś mieści się tam multimedialne centrum edukacji. Z profilem Muzeum idealnie harmonizuje postać patrona parku – Stanisław Staszic, choć historia pamięta go jako pisarza, publicystę politycznego oraz działacza oświatowego, był także geografem i geologiem. Pełnił funkcję dyrektora Wydziału Przemysłu i Kunsztów Królestwa Kongresowego, brał udział w pracach nad rozbudową Staropolskiego Okręgu Przemysłowego, działał na rzecz eksploatacji węgla kamiennego w Zagłębiu Dąbrowskim i powstania hut żelaza.
Wyświetl większą mapę