Zjawisko uwikłania nazw miejscowości, kopalń czy szybów w wielką politykę czy animozje narodowościowe swój punkt wrzenia osiąga prawdopodobnie właśnie w Zabrzu. Uwielbiana przez swoich pruskich poddanych królowa Luiza to tylko szczyt lodowej góry: jako osoba znienawidzona przez Napoleona (z jak najserdeczniejszą wzajemnością) nie mogła przecież budzić sympatii wśród Polaków. Mało tego, polski hrabia – Feliks Łubieński ponoć dostrzegł onegdaj na szyi władczyni klejnoty wykonane z koron polskich królów, co było afrontem pierwszej kategorii. Jeszcze gorzej działo się z nazwą miasta: przez całe dziesięciolecia Niemców raziło słowo „Zabrze”, którego nie potrafili wymówić. Od początku XIV wieku miejsce to nazywano Zadbrze – od określenia „sadbre” oznaczającego pagórkowaty, porośnięty drzewami teren z rzeczką w środku. Jednak decyzja o zmianie zapadła dopiero w 1913 roku, gdy postanowiono nazwać miasto imieniem jakiejś wybitnej osoby. Przez długi czas – mimo ogłoszonego powszechnie konkursu – nie potrafiono jednak wybrać stosownego bohatera – nie zdecydowano się na przykład na Hochberga, który (choć popularny i zasłużony) był jedynie właścicielem folwarku.
strona główna » Jarmark barbórkowy w Sztolni Królowa Luiza – film