Maria Sosna-Łach
NIEPOZORNA ULICZKA
Niedaleko Bielska-Białej, dokładnie jadąc ulicą Strumieńską przez Jasienicę, Rudzicę, Landek, Chybie, Zabłocie – aż do Strumienia – w drugiej z wymienionych miejscowości można napotkać niepozorną uliczkę, która prowadzi do lasu. W lesie tym znajduje się niezwykłe miejsce, które zachwyca ciszą i spokojem. Gdyby nie drogowskaz to niektórzy nie mieliby świadomości o istnieniu tego miejsca. Chodzi mi tutaj o dolinę Wendelina, niegdyś „Piekło”, które stało się miejscem świętym.
ŚWIĘTY WENDELIN
Zacznijmy od tego kim był święty Wendelin. Nie jest nam znane jego prawdziwe imię a to, pod którym go kojarzymy oznacza nic innego niż „wędrowiec” lub „pielgrzym”. Prawdopodobnie żył on w VI wieku i był synem jednego z królów na Wyspach Brytyjskich, dokładnie z Irlandii. Bogactwo go nie cieszyło, więc zrezygnował z niego i jako żebrak wywędrował z rodzinnych stron i dotarł do Rzymu, gdzie otrzymał błogosławieństwo Papieża. Później osiadł w górskiej pustelni, w biskupstwie Trewiru i tam zajął się pasaniem świń, krów oraz owiec. Modlił się bardzo dużo i gorliwie, w wielu problemach uciekał się do pomocy Pana Boga a później został zakonnikiem w sąsiedniej pustelni klasztornej. Następnie został opatem w klasztorze w Tholey. Niestety nie wiadomo nic więcej na temat jego życia, ponieważ dopiero na łożu śmierci przyznał się skąd pochodził. Pochowano go w Sankt Wendel w zachodnich Niemczech. Święty Wendelin jest patronem pasterzy, chroni przed epidemią i dba o podróżujących.
HISTORIA KULTU W RUDZICY
W takim razie skąd w Rudzicy pojawił się kult tego świętego? Ponoć za czasów cesarskiej Austrii wzięto do wojska jednego z tutejszych chłopaków. Przebywał on w górach, w Tyrolu i od mieszkańców otrzymał obraz świętego a, że był pobożny to przywiózł go z powrotem do Rudzicy i powiesił go w ciemnej, zalesionej dolince na wierzbie. Było to miejsce niezwykłe, ponieważ znajdowało się tam (i na dobrą sprawę wciąż znajduje) źródło z krystalicznie czystą wodą, która przez okolicznych mieszkańców została uznana za cudowną. Wieść o jego właściwościach, które pomagały pozbyć się chorób oczu i gardła, rozniosła się po sąsiedztwie a później po całej Polsce i Czechach. Widząc zainteresowanie wiernych miejscowi kapłani otoczyli źródło i wierzbę płotkiem a w 1876 roku zaaranżowali budowę kapliczki, gdzie przeniesiono obraz i w której po dziś dzień widnieje wizerunek świętego Wendelina. Nie jest to ten sam obraz, co na początku, ponieważ w 1999 roku w kaplicy został wykonany remont i ówczesny proboszcz, ks. Śliwka postarał się o nowy obraz, który jest wierną kopią tego z Sankt Wendel. Znów źródło zostało przeobrażone w studnię, z której można nabrać cudownej wody i pomodlić się za przyczyną świętego Wendelina.
MSZE ŚWIĘTE
Co roku w dzień świętego Marka oraz świętego Huberta organizowane są msze święte, skąd około tysiąc wiernych przyjmuje komunie świętą. Pierwsza z mszy jest koncelebrowana a data, w której jest organizowana to 25 kwietnia. Parafianie oraz przyjezdni proszą Pana Boga o urodzaje. Druga znów jest w intencji kół myśliwskich, których święty Hubert jest patronem.
INDYWIDUALNA PIELGRZYMKA
Miejsce to jest otwarte przez cały rok. Pielgrzymi chętnie tam przybywają i spacerują, aby w ciszy i spokoju delektować się tym wyjątkowym miejscem. Ciekawe jest to, że tak niepozorne miejsce potrafi przysporzyć wielu doznań, skłonić do refleksji i połączyć sfery sacrum i profanum.
Wyświetl większą mapę